Lexus - Forum

Podobno pod koniec 2005 roku poprawili silnik i jest mniej cyrków z 2.2. Ale któż to na prawdę wie?

kontynuując ten offtop, to zacznij od korka zbiorniczka wyrównawczego. U mnie wywalało płyn i okazało się, że korek był popsuty, tam jest zawór, który powinien trzymać przy pewnym ciśnieniu a po jego przekroczeniu puścić płyn "górą". Nowy, w ASO około 50 PLN...
Jeśli nie pomoże, to podjedź do mechanika i poproś o test CO2 w płynie chłodniczym, jeśli dwutlenek węgla ze spalin trafia do płynu chłodniczego (uszczelka bądź głowica uszkodzona), to pojawi się on w zbiorniczku wyrównawczym. Mechanicy mają test, który to wskaże - płyn, który zmienia barwę po kontakcie z CO2.

Witam kolegę. Na początku nie sugeruj się tym że od razu musisz mieć problemy z silnikiem, tym bardziej że masz już silnik po wymianie a więc pewnie już po poprawkach. Nawiązując do tego co pisze kolega Biszkopt zwróć uwagę na to czy płyn w zbiorniczku wyrównawczym nie ma ciemnej barwy oraz czy przy nagrzanym silniku nie "bulgocze" płyn w tym zbiorniku. Sprawdzając poziom płynu sprawdzałeś go zawsze na zimnym silniku? Poza tym sprawdź czy nie masz gdzieś wycieków w pobliżu termostatu, intercoolera, pompy wody oraz w pobliżu webasto. Wycieki mogą być niewielkie ale to wystarczy żeby ubywało płynu. Co do białego dymu za samochodem to z czasem pewnie będzie się sporadycznie pojawiał ale to zależy od tego gdzie i jak jeździsz (było o tym sporo na forum).

Płynu chłodniczego zalałem najwyraźniej za dużo bo praktycznie max ( zdawałem sobie sprawę z rozszerzalności cieczy ). Kontroluje stan i jest póki co ponad minimum na tym samym poziomie. Płyn mi jakoś tak raczej wiruje a nie bulgocze, w miejscu a raczej przy ściance tam gdzie jest zamontowana rurka wyrzucająca nadmiar. Płyn ma cały czas tą samą barwę , zbiorniczek nie ciemnieje , nic tam nie pływa dziwnego. Zrobiłem test na co2 i ponoć wszystko jest ok , nie daje mi to co prawda i tak spokoju i nie wiem co jeszcze można sprawdzić bez rozbierania silnika czy coś jest nie tak. W przypadku poprzedniego auta bmw miałem komfort taki że siedziałem hobbystycznie w diagnostyce (ista+) i na bieżąco auto było podpinane profilaktycznie czy jest coś nie tak. Techstrema zacznę pewnie niebawem ogarniać , ale z tego co widziałem to wygląda jak prehistoryczna inpa dedykowana do bmw... Czy w tym przypadku live data jestem w stanie stwierdzić że jest coś nie tak ?
Dorwałem również tech doc do lexa , ale szczerze mówiąc to bardziej chyba jest do dłubania przy aucie , bo są instrukcje wdsy i inne pierdoły

No to wyeliminowałeś uszczelkę/głowicę. Jeśli test CO nie wskazał go w płynie, to nie ma bata, że to to.
że wiruje w zbiorniczku, to ok, u mnie też wir i to duży Na forum parę przypadków było z nieszczelnym "webasto". Spojrzał bym tam. Silnika nie rozbieraj...
A czy może wywaliło Ci tym wężkiem przy korku? Bo może to ten korek? Nalej do linii max, wytrzyj pod zbiorniczkiem wszystko z kurzu/brudu, pojeździj i zobacz czy to nie korek ze zbiorniczka wypuścił nadmiar, bo nie trzyma

Biszkopt dzięki za info, tego pseudo webasto nie odpalam bo nie mam takiej potrzeby, chyba że to nie ma znaczenia czy chodzi/nie chodzi. Wywaliło mi tym czarnym wężykiem no prawie przy korku jak zalałem do maxa. Obecnie mam ponad minimum i się utrzymuje. A jeszcze jedno to normalne że silnik pracuje na 1200 rpm na postoju? Czytałem o wysokich obrotach oraz o wyłączaniu nawiewów, ale to takie trochę bez sensu jest, chyba że silnik musi się na bieżąco dogrzewać...

Nie ważne czy webasto działa czy nie, może przepuszczać płyn.
Ale jeśli przekroczyłeś "max" to POWINNO Ci wywalić mniej więcej tyle, żeby linia była na max. Ten czarny wężyk to jest właśnie miejsce którym korek upuszcza płyn, jeśli ciśnienie w układzie jest za duże, albo kiedy korek jest popsuty.
Jak go sobie odkręcisz i przyjrzysz się korkowi z boku, to tam widać sprężynkę - to jest element tego zaworka.
Jeśli nie zapomnę, to wrzucę tutaj zdjęcie jak wygląda dobry a jak popsuty korek, u mnie widać to gołym okiem - w popsutym korku widać tylko sprężynkę (z profilu) a w dobrym już jakaś tulejka/blaszka wystaje patrząc z tej samej strony (widać ta sprężynka nie trzyma już odpowiednio).
Z tego co wiem, to 1200 jest normalne na postoju - o ile chodzi ogrzewanie/klima. Mam teorię, ze silnik jest na tyle "efektywny", że żeby mógł jeszcze ogrzewać samochód, to musi sobie zwiększyć obroty. No ale to taka teoria "własna".

Bardzo proszę o zdjęcia korków , chętnie porównam.

U mnie jest podobnie. Jak naleje na max to wypluje i stabilizuje się tak w okolicy min. zbiorniczka. Moje podejrzenie jest, że ten zbiorniczek jest za mały i/lub ma za mały "zapas" i wypluwa. W każdym aucie jakie miałem ten zbiorniczek był ze 2x większy. Póki co komisyjnie dolewam co przegląd 1/4 zbiorniczka i spokój.

Zrobiłem zdjęcie, ale z pracy nie mam jak wrzucić, pewnie będzie po weekendzie, bo wyjeżdżam.
Ale opisałem korki na odwrót w poprzednim poście, edytowałem, jest już OK.