Page 6 of 14
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 15:02
by maniek_ls400
michalm320 wrote:Z tych wszystkich aut o których mowa to ja bym się zainteresował Hondą Accord.
Mój sąsiad 'po garażu' ma taką :
http://otomoto.pl/honda-accord-jak-nowa ... 54596.html tylko, że czarną i z manualną skrzynią. Jeździ to auto przepięknie, osiągi ma niesamowite i jest dodatkowo bardzo ładne.
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 15:16
by Narf
michalm320 wrote:Z tych wszystkich aut o których mowa to ja bym się zainteresował Hondą Accord. Tyle tylko że z silnikiem 2.4 bo ten 2.0 ma ponoć (info z ASO z Krakowa) problemy z wałkami rozrządu i po ok 100tyś km trzeba je po prostu wymienić. Trzeba też uważać na korozję (maska, tylne nadkola). Pomijając te minusy to Accord jest zajebisty. Jeździłem kilka razy i świetnie się prowadzi, fotele dobrze trzymają, silnik na wysokich obrotach przyjemnie warczy, drogi się trzyma bardzo dobrze, wnętrze wykonane solidnie. No i ten wygląd... gleba + felga i dupy ściągają majtki przez głowę

moj kolega ma takiego 2.0 nie ma problemow z nim, nie ma zadnej korozji, ale jak dla mnie trcohe malo mocy, ten 2.4 powinien dawac rade

ciekawa opcja jest tez Jaguar
http://otomoto.pl/jaguar-x-type-C26120644.html
http://moto.allegro.pl/jaguar-x-type-le ... 44519.html
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 15:22
by maniek_ls400
Jeżdziłem takim jagiem (wziąłem z wypożyczalni na czas naprawy LS400) - miał napęd 4x4 i było to 2,5 PB. Miał świetny gang silnika i prowadził sie świetnie szczególnie w ciasnych zakrętach. Niestety trochę palił - ok. 13-17l (jak go buciłem) no i z estetytki nie mogłem się przekonać do pionowej deski rozdzielczej

Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 15:41
by dS
x-type ma tragiczne hamulce, spore problemy z wtryskami, i nie jest za przestronny
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 15:48
by Travis
Narf wrote:michalm320 wrote:Z tych wszystkich aut o których mowa to ja bym się zainteresował Hondą Accord. Tyle tylko że z silnikiem 2.4 bo ten 2.0 ma ponoć (info z ASO z Krakowa) problemy z wałkami rozrządu i po ok 100tyś km trzeba je po prostu wymienić. Trzeba też uważać na korozję (maska, tylne nadkola). Pomijając te minusy to Accord jest zajebisty. Jeździłem kilka razy i świetnie się prowadzi, fotele dobrze trzymają, silnik na wysokich obrotach przyjemnie warczy, drogi się trzyma bardzo dobrze, wnętrze wykonane solidnie. No i ten wygląd... gleba + felga i dupy ściągają majtki przez głowę

moj kolega ma takiego 2.0 nie ma problemow z nim, nie ma zadnej korozji, ale jak dla mnie trcohe malo mocy, ten 2.4 powinien dawac rade

ciekawa opcja jest tez Jaguar
http://otomoto.pl/jaguar-x-type-C26120644.html
http://moto.allegro.pl/jaguar-x-type-le ... 44519.html
Jak miałem kupić auto to zastanawiałem się nad Jaguarem X-Type 3.0 4x4 i IS200 wybrałem IS i w sumie żałuje teraz. Wystraszyłem się kilku opinii że Jagi to awaryjne auta. Kolega kupił rok temu i do tej pory zero problemów. Pewnie zaraz się rzucicie na mnie z nożami ale co mi tam to moja opinia: jedyne co teraz przemawia za IS200 to wygląd i w miarę mała usterkowość. Piszę w miarę bo nie jest to bezawaryjny samochód i ma kilka kluczowych wad przez które nie kupiłbym tego auta po raz drugi. Tak ja X-Type jest "prawie" małym Jagiem tak samo IS200 jest "prawie" lexusem.
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 16:23
by sandr
Hmm, odnoszę wrażenie że tytuł wątku może wprowadzać w błąd.
"Co po lexusie..." wydaje mi się, że bliższy prawdzie był by
"Co po lexusie IS".
Jako użytkownik GS300 MKII nie mam do swojego pojazdu większych zastrzeżeń, samochód jak do tej pory bezawaryjny, spalanie akceptowalne, komfort (fakt, wygłuszałem dodatkowo) i osiągi jak dla mnie wystarczające. Że stary, owszem ale z klasą. Dla tego, jak tylko Bóg i finansowanie pozwolą - następnym również będzie Lexus...
P.S.
Jaguar za ~25.000 zł... nie stać mnie na to

Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 16:30
by Yarecki
michalm320 wrote: No i ten wygląd... gleba + felga i dupy ściągają majtki przez głowę

Ciekawe podejście podczas zakupu auta
dS wrote:x-type ma tragiczne hamulce, spore problemy z wtryskami, i nie jest za przestronny
Piszesz tak jakby IS był przeogromny
mikrus wrote:
Saab w tej chwili to tak samo auto koncernu GM i dużo w nim z Opla. Jednak nie koniecznie świadczy to o tak samo tanich częściach eksploatacyjnych. Z Volvo to jest podobnie jak z nowymi Jaguarami... płyta podłogowa Mondeo i doklejony znaczek danej marki.
Dokładnie - saab 9-5 w porównaniu w porównaniu do is'a miażdży lexusa wiem że to nie ta klasa, ale cenowo podobnie a tu chyba sugerujemy się kwotą zakupu.
Zatem, fajnie że ktoś trzeźwo podchodzi do tematu nie zaślepiony znaczkiem

który jak dupnie to zaczynają się schody, di saaba, volvo gratów jest pełno na półkach a do lexusa nie ma prawie nic poza filtrami i to też nie do każdego modelu.
Nie wspomnę jak jedziesz do warsztatu jak podchodzą do marek "popularnych" a jak do lexa.
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 16:43
by dygus
Moj tesc od trzech lat jest w posiadaniu Jagiego XJ8 Long 4.0... Komfort mysle ze bardzo podobny co w GS-ie i spalanie tez:) Jeżli chodzi o ceny eksploatacyjne ta wbrew opiniom sa tansze niż do naszych aut. Jedyny minus - jest za długi do miejskiej jazdy..
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 17:09
by dS
Yarecki wrote:Piszesz tak jakby IS był przeogromny
IS to mały sedan o zacięciu sportowym, podobnie jak Bawara serii 3, więc przestronna buda nie jest mu potrzeba, ale mimo tego w IS czuje że mam więcej przestrzeni. X-Type to po prostu bardziej luksusowy sedan dla statecznego pana wiec jak by nie było bardziej oczekuje się luksusu, który po części wyraża się właśnie w oferowanej przesrzeni. Niestety z Jagami już tak jest, przykładowo XJ, buda ponad 5m czyli tyle co LS, a mając 190cm szorujesz czaszką po podsufitce a kolanami możesz włączać kierunki i wycieraczki.
Re: Co po lexusie....
Posted: 11 Nov 2012, o 17:16
by dygus
Ja mam 198cm czesto jezdzilem tym autem i nie narzekalem na miejsce nad głową albo przy nogach... Tak jak pisałem... mozna zapomniec o bezstresowej jezdzie miejskiej jest po prostu za długi.

i to jest duzym minusem a nie miejsce dla kierowcy