Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Rozmowy na tematy nie koniecznie związane z marką lub motoryzacją
Post Reply
Yarecki
Lex Master
Posts: 1921
Joined: 29 Sep 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by Yarecki »

klasyk wrote:
owczar wrote:Może nie rozpatrywać awaryjności auta jako takiej, a bardziej trwałość...
Jak się okazuje, każdy ma swój pogląd na awaryjność i trwałość. Powtórzę się. Jedynym obiektywnym wskaźnikiem trwałości/awaryjności w danym modelu, jest ilość elementów pochodzących z pierwszego montażu, zachowujących 100% sprawność. Dotyczy to nie tylko samego silnika czy skrzyni biegów ale nawet ich uszczelnień. Jeśli popatrzę się na temat w ten sposób to wyjdzie to samo co wychodzi w raportach TUV i Dekry. LS będzie autem mało awaryjnym i bardzo trwałym. Takim samym była moja Camry, Carina II, i 4 Mercedesy W123 i Volvo 760. Zrobiłem nimi kosmiczne, jak na dzisiejsze standardy przebiegi. Były niemal bezawaryjne do czasu, kiedy musiały trafić do serwisu.

Koledzy piszą o dobrym serwisowaniu i ogólnej dbałości o auta. Moim zdaniem nic tak nie niszczy jakości samochodu, jak jakość polskich serwisów. Potrafią swoim druciarstwem w 5 min dobić każdą legendę.
Nie zgadzam się z opiniami, że Polacy lekceważą drobne usterki i szukają najtańszych warsztatów. Przecież przygniatająca większość kierowców nie ma bladego pojęcia o mechanice (sam do nich należę) i nawet nie wie za co płaci. Sam płaciłem niejakiemu Stachowi (Lex Klinika) tyle ile chciał, za rzeczy które robił i których nie robił. Wybrałem go nie dlatego, że był najtańszy ale dlatego,że miał się znać na tym co robi. Wcześniej odwiedziłem i ASO i "słynny" serwis na ul. Osiedle. Znał się tak, jak inni. Zmieni olej, wymieni rozrząd i tarcze i naciągnie na kasę robiąc 5 razy geometrię, zamiast usunąć właściwą usterkę.
Dlatego w polskich realiach bardzo trudno o jednoznaczne opinie dotyczące usterkowości. Sama chęć dbania o samochód i odpowiedni budżet nie gwarantują niczego. Trzeba jeszcze przechytrzyć warsztat.

Pozdrawiam wszystkich frajerów.
Klasyk - frajer czołowy.
Już dawno na tym forum nie padło tyle razy pełna zgoda :biggrin2: , kolejny raz pełna zgoda bo to kolejne ogniwo układanki - bezawaryjność.
Powiem na swoim przykładzie, serwisuję od dłuższego czasu auta w jednym z naprawdę dobrych warsztatów, czysto schludnie, bdb sprzęt, doświadczenie - naprawdę wysoki standard w naszych warunkach.
Co z tego jak wiele razy złapałem ich nie na tym że chcieli coś źle zrobić nie celowo, wręcz przeciwnie nadmiarowo ale bez sensu, jak składanie tarcz na smar ceramiczny, smarowanie prowadnic byle smarem - bo tam niby temperatury nie ma itd.
Znów jak widzę jak robią siniki czy sprzęgła i inne prace to naprawdę bardzo schludnie i fachowo.
Po zwróceniu uwagi że tak nie powinno się robić patrzą jak na głupka bo przecież robią tak zawsze i jest dobrze :szok:
Na szczęście trochę się na tym znam i nie dam sobie wcisnąć bajek.
Poza tym zawsze wtedy mam argument na przykład wydrukowaną instrukcję montażu tarcz ATE czy TRW gdzie jest jak byk napisane że ma być na sucho - to wtedy usłyszę że fabryki oszczędzają na smarach dlatego też na sucho składają :biggrin2: :ireful3:
Teraz jak oddaje auto to robię dokładną listę co ma być zrobione i jak, sprawdzam później i jest ok, tylko na litość boską ja nie muszę się na tym znać i powinienem odstawić auto by było dobrze zrobione bez mojego bólu głowy tym bardziej, że warsztat nie jest tani.
Teraz dla odmiany poprosiłem o wykonanie prac innego mechanika niż tego który zawsze mnie obsługiwał ( zawsze też dostawał coś extra ode mnie by miał motywację) - taki pstryk w nosa ale działa na plus bo widzę, że personalnie to odczuł - i taki był tego zamiar.
Jak się nie sprawdzi to zmiana warsztatu ale pytanie na który :biggrin2:
Jak Klasyk wspomniał jak jesteś krok przednimi to mają respekt i wiedzą, że wrócisz na poprawkę wiec wolą się przyłożyć.
User avatar
maniek_ls400
Lex Master
Posts: 1476
Joined: 7 Jun 2011, o 23:19
Model Lexusa: W221 S500
Skąd:: Piaseczno
Location: Piaseczno
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by maniek_ls400 »

owczar wrote:
Teścia Laguna II zwana też królową lawet przez 13 lat użytkowania zawiodła w trasie tylko raz- moduł blokady kierownicy padł. :
Odpowiadając co się psuje:
1) Zmartwię posiadaczy LS430 - ten moduł czyli elektronicznego blokowania kolumny kierowniczej pada też tutaj - ucegla auto, ponieważ trzeba rozebrać spory kawałek kolumny żeby wydłubać stacyjkę a potem zamieć na inny moduł (lub to co często stosują 'eksploatatorzy aut' usuwają jęzor od blokady i jeżdżą dalej). Z racji oferowanych gratów miałem już kilka zapytań o tą część więc wiem, że to się dość 'często' zdarza.
2) W LS każdej generacji pada silnik do podnoszenia kolumny kierowniczej - każdy model ma inną konstrukcję, części nie są zamienialne w dół/górę wersji. Silnik używany może pochodzić 5 lat albo miesiąc a nowy to 600EUR.
3) Rozrusznik w LSach- przy ok. 200kkm kończą się szczotki i to akurat zrozumiałe, ale wymiana tych elementów to rozbiórka góry silnika (+koszt uszczelek, płynów etc).
4) Subwoofer w LS430 - odkleja się membrana i 'pierdzi'. Brak używek w dobrym stanie zostaje regeneracja.
5) Czujniki poziomowania zawieszenia - najczęściej pada tył.
6) Czujnik deszczu - po paru latach odkleja się od szyby - naprawa tania - w ASO kosztowało to 200PLN (taśma + usługa klejenia).
7) Czujniki parkowania - cholernie drogie nieporozumienie - gniją gumki i czujniki głupieją nadają się tylko do wymiany - cena ok. 800pln/szt
8) Czytnik nawigacji - pada laser - ja kupowłem na ebay za ok. 30USD i samodzielnie wymieniałem -problematyczna jest regulacja by działał bez zastrzeżeń .
9) Przednie tarcze hamulcowe - nieprawidłowy design - za małe by zatrzymać 2T pędzące 200kmph - potrafią pogiąć się po jednym hamowaniu.
10) blacharka - gnijące drzwi przednie na wysokości listew - dotyczy tylko początkowych egzemplarzy przed-lift (2000-2002).
To tyle po 3letniej przygodzie z LS430 (wcześniej 2 x LS400) i zapytaniach kupujących części do LSa.
Mariusz M.
Sprzedam części do LS430 2001 President Tel. 606-103-211
User avatar
maniek_ls400
Lex Master
Posts: 1476
Joined: 7 Jun 2011, o 23:19
Model Lexusa: W221 S500
Skąd:: Piaseczno
Location: Piaseczno
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by maniek_ls400 »

Yarecki wrote: Jak Klasyk wspomniał jak jesteś krok przednimi to mają respekt i wiedzą, że wrócisz na poprawkę wiec wolą się przyłożyć.
A mi się zdarzyło - po przedstawieniu jak gość ma wyważyć koła (!!) czyli z optymalizacją polegającą na obracaniu opony na feldze, aż bicie będzie minimalne i ciężarki nie przekroczą 10g - facet powiedział, że on tego nie zrobi i 'jedź Pan gdzie indziej' :)
Najczęściej jednak warsztaty (ich właściciele) twierdzą, że 'da się' a potem pod maską druciarnia. Zdarza mi się po rozmowie z mechanikiem (da się, nie robiłem ale co tam), oblookiem warsztatu (brud, narzędzia sprzed wojny etc) odjechać i omijać szerokim łukiem.
Mariusz M.
Sprzedam części do LS430 2001 President Tel. 606-103-211
User avatar
markami
Lex user
Posts: 155
Joined: 25 Nov 2013, o 22:17
Model Lexusa: Lexus LS430/Toyota Avensis T25
Skąd:: Podlaskie
Location: Grajewo
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by markami »

maniek_ls400 prawdę napisałeś niestety. Punkt 4 wymieniałem resor udało mi się kupić niemal identyczny gra jak nowy, 9) przyznam że czasem aż strach depnąć przy większej prędkości. 3) dzisiaj wezmę miernik i dla kontroli sprawdzę jakie napięcie ładowania;D 10) maniek_ls400 nie wiesz może co zrobili ewentualnie poprawili że od 2003r. już tego nie ma?
owczar
Moderator
Posts: 3806
Joined: 26 Feb 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by owczar »

ad 2. Fakt, widziałem już kilka LS-ów z tym problemem. Dlatego za wczasu wyłączyłem auto tilt. Lepiej mieć działającą regulację niż raczej zbyteczny bajer w postaci cofania kierownicy ;) Aczkolwiek ktoś dał ciała z tym silniczkiem.

ad 3. Tutaj chyba nie ma co generalizować z tymi 200kkm. Bo 200kkm w trasie odpowiada 50kkm po mieście. Decyduje raczej częstość odpalania. Można zauważyć, że wał w tym aucie musi kilka razy zakręcić żeby odpalić, stąd pewnie szybkie zużycie.

ad 4. Ten subwoofer to jakaś pomyłka. Mój jeszcze się trzyma, ale musiałem zabezpieczyć membranę.

ad 10. Z tego co czytałem na clublexus.com to nie tylko dotyka to przedliftów.

W każdym aucie znajdzie się kilka typowych usterek, które można przewidzieć i ustrzec się zawczasu. ;)

markami, Mariusz miał na myśli rozrusznik, a nie alternator.
User avatar
markami
Lex user
Posts: 155
Joined: 25 Nov 2013, o 22:17
Model Lexusa: Lexus LS430/Toyota Avensis T25
Skąd:: Podlaskie
Location: Grajewo
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by markami »

owczar fakt nie przeczytałem uważnie ;D
User avatar
micrus
Lex user
Posts: 168
Joined: 1 Oct 2013, o 09:17
Model Lexusa: GS 300 III gen.
Skąd:: Warszawa
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by micrus »

W aktualnym motorze jest ranking niezawodności przygotowany przez brytyjską firmę sprzedającą ubezpieczenia na wypadek usterki (Warranty Direct). Im punktacja w rankingu jest niższa tym auto mniej awaryjne. Wynik uwzględnia też koszty napraw.

Bardzo wysoko stoi IS pierwszej i drugiej generacji (drugie i trzecie miejsce w rankingu samochodów klasy średniej premium). I gen dostał 57 pkt, II gen 77 pkt. Wygrała C-klasa z lat 2007-2014 z wynikiem 50 pkt.

W kategorii samochodów klasy wyższej wygrał GS III gen z 46 pkt. Nr 2 to E-klasa z lat 2006-2009 (56 pkt) a trzecie miejsce zajęło aktualne Volvo S80 (75 pkt). GS II generacji na dziesiątym miejscu ze 152 punktami więc raczej słabo.

Wśród aut luksusowych LS 430 na drugim miejscu ze 115 pkt.

Wśród dużych Suvów wygrał RX z lat 2003-2009 z punktacją 94.

Generalnie Lexy trzymają się więc nieźle, ale mercedesy z ostatnich lat też robią wrażenie. No a najbardziej niezawodnym Lexem okazuje się być GS III gen :D
Image
User avatar
Lexuś
Lex user
Posts: 41
Joined: 1 Feb 2013, o 22:54
Model Lexusa: GS300
Skąd:: Polska
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by Lexuś »

Ciekawe czemu GS mkII jest na 10 tym miejscu ? Akurat tutaj bym się nie zgodził. Bo porównując GSa do aut z tej samej półki.. np do BMW e39, Merca W210, Audi A6 .. to akurat bez wątpienia Lexus jest najmniej awaryjnym i niemal bezobsługowym autem. Myślę, że blisko Lexa mogłaby być także Honda Legend.

Jak oni oceniają także koszty napraw to może i Lex jest droższy w serwisie ale na pewno nie potrzebna będzie laweta na drodze :)
User avatar
zender
Lex user
Posts: 180
Joined: 6 Jan 2014, o 23:35
Model Lexusa: RC300h
Skąd:: Sosnowiec
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by zender »

micrus wrote: W kategorii samochodów klasy wyższej wygrał GS III gen z 46 pkt. ................................ No a najbardziej niezawodnym Lexem okazuje się być GS III gen :D
:lolek:
User avatar
Thorgal1
Moderator
Posts: 785
Joined: 21 Sep 2010, o 17:14
Model Lexusa: GS300 mkII '02 / GS450H mkIII '12.09
Skąd:: Śląsk, Chelsea
Location: Śląsk Chelsea
Contact:

Re: Prawda i mity o bezawaryjności Lexusa

Post by Thorgal1 »

maniek_ls400 wrote:
customcrew wrote: A te współczesne niemieckie klasy wyższej to tak na marginesie strasznie miażdżą japonce pod względem jakości wyposażenia i designu środka. Kupują tym ludzi.
True.. Dlatego zamiast LS600h mam S500 - ten sam rocznik (koniec 2006), ale lexus nie podskoczy wyposażenim i wnętrzem. Co prawda awaryjność jakaś tam jest:
1. padł mi moduł sterowania tyłem jakieś 2 mce po zakupie - zniknęło sterowanie klapą bagażnika, światła, masaże w tylnych fotelach - nowy moduł w pudełku kupiłem za 200pln, zaprogramowałem za 50pln,
2. 2 tygodnie temu pękł przewód od ABC hydrauliczny zawias- na szczęście w garażu - laweta do warsztatu, zakucie nowego węża w firmie od koparek + nowy olej i czyszczenie układu 600pln)
Do wczoraj zrobiłem od 22.03.14 ok. 25kkm więc koszty na km mnie nie przerażają a poziom zadowolenia nadal jest wysoki - distronic, nighvision i pompowane fotele robią robotę :).

25kkm i raz auto nie jedzie i raz padła połowa elektryki komfortu i uważasz że nie przeraża Cię to ? musisz kochać ten samochód ... ja po niecałe 20 miałem przegląda do zrobienia i opony na zimę do kupienia... zrobiłem ponad 20kkm bez najmniejszego problemu a do tego auto klasę niżej ...


ps, mnie by sparaliżował strach co może być dalej z usterkowością mojej gwiazdy i ile za to co Ci padło za naprawę skroiło ASO
Image

http://lexus-forum.pl/viewtopic.php?f=86&t=8457

steam: aegirsson1, https://www.facebook.com/InsomniaSystem/
Post Reply

Return to “Na każdy temat”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests