wiem, że to beznadziejnie głupi "problem?" techniczny, ale... Auto jest super wyciszone i najgłośniejszym dźwiękiem przy przysłowiowych 60 milach wydaje mi się (nie, nie zegarek) ale irytujące coś z silniczka nawiewu. Może to łożysko a może ten typ tak ma. Ewentualnie mam coś z uszami/głową.

Chętnie podjechałbym do kogoś z Wawy z IS pierwszej generacji i rzucił uchem czy coś u mnie jest popsute czy po prostu ten typ tak ma.
pozdrawiam,
Krzysiek.