
Chcialbym zrobic u siebie zabezpieczenie przed kradzieza polegajace na tym ze wpialbym sie gdzies pomiedzy kabelki lecace do przycisku START/STOP montujac
prosty wylacznik tego typu...

mam jednak kilka obaw....
po 1. - Jak wyciagnac ten przycisk tak zeby nic nie polamac ? gdzies na forach EN dotyczalem ze najpierw sciaga sie ten chromowany ring potem "jakos" wyciaga sie ten przycisk natomiast nie bylo zadnych zdjec lub dokladniejszego opisu

wyciagniety przycisk wyglada jak wyzej... zakladam wiec ze nie jest to sam przycisk-przycisk tylko caly modul zwiazany z komiunikacja razem z kluczykiem.....wiec nasuwa sie kolejne pytanie jak rozetne taki kabelek i modul straci zasilanie to cos sie nie "rozparuje"? itd..
z gory dzieki za pomoc jesli ktokolwiek jest w stanie dac wskazowki.
niestety coraz wiecej aut znika bez sladu, zodzieje maja elegancko opanowane wszystkie fabryczne zabezpieczenia, bear locki i inne znane na rynku zabzpieczenia.
taki sprytnie ukryty rozlocznik elektroniczny wprowadza jednak duzo zamieszania i stresu kiedy po nacisnienciu auto nie zareaguje...
szukanie takiego "psztyczka" bardzo wydluza czas kradziezy i czesto zlodziej poprostu odpusci. 100% nie ma ale lepsze to niz nic
5jona.
