Panie i Panowie
Może opisze moje problemy i czy czyszczenie przepustnicy pomogło.
Problemy jakie u mnie występowały to:
- na zimnym silniku po uruchomieniu samochodu obroty wzrastały maxymalnie do 1000, i juz po 15-20 sekundach spadały do poziomu 700-650 przez co po minucie lex działał strasznie nie równo.
Mało tego, im cieplejszy tym gorzej aż do przekroczenia magicznej granicy 80 stopni. Później, wydawało by się, że działa równo ( nie nie ruszało całą budą

) ale i tak było słychać z tłumika takie dziwne pierdzenie co jakiś czas tak jak by wypadanie zapłonu.
- kolejny temat to zdarzało się dosyć często w ostatnim czasie, że jak chciałem odpalić samochód to miałem taki dziwny efekt że rozrusznik kręci auto już jak by prawie odpaliło ale przez 5 sekund kręcenia jak by się rozpędzało, aż w końcu odpaliło. Później już normalnie odpalało, czasem nawet przez tydzień problem się nie pojawiał.
- szarpanie podczas ruszania - to był kolejny problem który mnie strasznie denerwował i widzę jest bardzo często poruszany. Przeważnie na zimnym, nie zawsze, nie codziennie ale występował problem z szarpaniem podczas ruszania. Bardzo dużo ludzi o tym pisze na forum, że to dwumasa itd....
- szarpanie podczas jazdy - codzienność, wyjeżdżam z domu, pierwsze km spokojnie a następnie dojazd do skrzyżowania. Chciało by sie jechać równo na 1 lub 2 biegu ale niestety każde lekkie dodanie gazu kończyło się szarpnięciem. Trzeba było się mega koncentrować żeby auto aż tak nie szarpało podczas podjeżdzania pod skrzyżowanie. Tak samo było w przypadku gdy jedziemy np na 5 biegu 70 km/h równo i nagle dodajemy mocno gazu i tu znowu szarpnięcie a po odpuszczeniu gazu znowu szarpnięcie i tak cały czas...... Jak na 6 garów to trochę słabo
To chyba większość rzeczy które mnie denerwowały w mniejszym lub większym stopniu od zakupu lexa. Do 3 ostatnich szybko się przyzwyczaiłem bo wszędzie pisali że już tak ma być, że tak szarpie, że siak.... Ale pierwszy z opisanych przeze mnie problemów zauważyłem dopiero jak się zimno zrobiło i ta nie równa praca silnika strasznie mnie denerwowała.
Rozwiązanie:
- wymieniłem świece ( okazało się że poprzedni właściciel założył coś co nie pasowało do IS200 a do Subaru

). Pomyślałem to jest to !! niestety nie

Znacznie się poprawiło, autko zaczęło jeździć zdecydowanie płynniej, zauważyłem zdecydowaną poprawę mocy ale dalej nie równo pracował i było słychać jak by wypadanie zapłonów.
Dodam tylko, że ECU nie pokazywał żadnych błędów.
- z uwagi na to że mam LPG a problemy nasilały się podczas jazdy na LPG pomyślałem, że trzeba udać się na regulację. Niestety umówiłem sie na wizytę ale coś mi wypadło i nie dojechałem na regulację i DOBRZE bo właśnie tego wieczoru zabrałem się za przepustnicę.
- czyszczenie przepustnicy - tak, w garażu trochę zimno, pomyślałem nie będę tu sterczał przez godzinę i rozbierał wszystkiego. Ściągnąłem filtr, obudowę i od góry specjalnym środkiem lekko psikając czyściłem przepustnicę. Po 30 min skręciłem wszystko do kupy. Odpalam z wielką nadzieją...... na blacie ponad 2000 obrotów, przejechałem się i jakoś nie zauważyłem róźnicy a obroty nie spadały. Przypomniałem sobie o tym co tutaj przeczytałem, zostawiłem auto uruchomione i czekam aż wentylatory na chłodnicy się odpalą. Po pierwszym uruchomieniu obroty spadły do 1200 kolejne odpalenie wentylatorów i spadło do 900 i jeszcze raz pomyślałem no i spadły do takich jak powinny być.
Z garażu wróciłem raczej zawiedziony... chyba nic sie nie zmieniło pomyślałem no i od razu do głowy przyszedł mi czarny scenariusz, że to jednak pewnie zawory... koszty....kto to zrobi, żeby zrobił to dobrze...
Kolejnego dnia jak zwykle odpaliłem lexa i myśle poczekam na postoju i zobaczę czy będzie szarpało. Od razu trochę byłem zaskoczony bo wyższe obroty jak wcześniej utrzymywały się przez 15-20 sekund tak teraz zdecydowanie dłużej i spadały bardzo ale to bardzo płynnie w dół wraz ze wzrostem temperatury. Silnik ani raz nie zadrżał, płynnie pracując rozgrzał się a na mojej twarzy banan.
Wszystkie wyżej problemy praktycznie zniknęły. Nie szarpie przy dojeżdżaniu, nie szarpie podczas przyspieszania, nie szarpie podczas ruszania i równo chodzi.
Aaaaa byłbym zapomniał. Miałem jeszcze takie coś, że jak na postoju przekręcałem kierownicą to obroty bardzo ale to bardzo nie znacznie się podnosiły. Po wyczyszczeniu przepustnicy podnoszą się zdecydowanie.....
Myślę, że moje problemy opisałem dość dobrze, mam nadzieję, że komuś to pomoże

, a ja dziękuję bardzo za instrukcję z której mogłem skorzystać i naprawić swój wóz
Pozdro.....