[IS300] Silnik nie mam mocy. 2JZ-GE

[matii_88]

Hej,

mam pierwszy poważniejszy problem z moim autem. Rozumiem, że ciężko/niemożliwe jest zdiagnozowanie problemu na odległość po opisie więc zwracam się do osób, które miały podobne objawy w swoim aucie.

Pojawiła mi się kontrolka check engine, silnik pracował normalnie więc odpiąłem klemy. Błąd zniknął (teraz wiem, że nie warto odpinać i lepiej jeździć z błędem do czasu sprawdzenia jego). Po prostu w zimę tez mi się pojawił taki błąd przy mocnych mrozach, ale dodatkowo wyłączyło się VSC i TRC więc na śniegu nie sposób było jechać. Błąd już nie powrócił więc pomyślałem, że to może pierdoła i jeżeli coś poważniejszego to błąd znowu się pojawi. Z drugiej strony jest część opinii, że bład i tak zostaje w pamięci komputera i można go później sprawdzić.

Wracając do sedna tematu, dzisiaj byłem u mechanika (polecany na forum LB Japan Serwis) ale niestety nie znalazł błędu. Samochód już dzisiaj gorzej przyśpieszał i nie "mruczał". Na postoju po dodaniu gazu normalnie pracował i wkręcał się na obroty. Mechanik kazał pojeździć żeby błąd się znowu pokazał. Niestety za wiele kilometrów nie przejechałem. W pewnym momencie auto nie chciało przyśpieszać więc 20 -30 km/h to był maks. Nie ważne czy na LPG czy Pb. Zatrzymałem się zgasiłem silnik, przepłukałem przepływomierz i to pozwoliło, ze przez chwilę mogłem jechać do 50 km/h. Ale z każdym kolejnym zatrzymaniem i ruszaniem było gorzej.

Proszę o pomoc. Czy ktoś z was miał podobne objawy w silniku 2JZ-GE?

[carsik]

i dalej nie masz błędu?

[Riki]

Nie wiem czy ci pomogę, kiedyś miałem taki przypadek w is 200 winą był zawór vvti nie dawał błędu a auto nie chciało jechać

[matii_88]

i dalej nie masz błędu?

Nie, dalej nie ma błędu. Pod koniec nawet jak stał na luzie i dodawałem gazu to maksymalnie do 4 tys obrotów dochodził...

Teraz stoi pod domem i czeka na lawetę.

[carsik]

Zerknąłbym na drożność dolotu i wydechu.

[matii_88]

Nie wiem czy ci pomogę, kiedyś miałem taki przypadek w is 200 winą był zawór vvti nie dawał błędu a auto nie chciało jechać

Zerknąłbym na drożność dolotu i wydechu.

Dziękuję za pomoc! Sprawdzę te rzeczy.

[matii_88]

Samochód mam już naprawiony.

Katalizator ten, który jest najbliżej silnika posypał się i zapchał mi wydech (tzn część tego materiału w środku się rozsypała i wyleciała a część została). To co było popsute zostało usunięte bez rozcinania. Dwa kolejne katalizatory są w dobrym stanie więc nie zostały ruszone. Dołożony został emulator sondy lambda.

[owczar]

A jak dźwięk silnika po tym zabiegu? Czy główny kat nie oberwał tymi odłamkami?

[Damian91]

Ale jaja

To co było popsute zostało usunięte bez rozcinania. Reszta katalizatora jest w dobrym stanie więc jest zostawiona i dołożony został emulator sondy lambda.

Jak usunięte? Emulator której sondy?

[owczar]

Pewnie sondy za katem.