Pomiędzy poziomem min i max na miarce jest 1 litr oleju więc te kilka milimetrów na prawdę nie robi silnikowi żadnej różnicy.
Wystarczy po prostu utrzymywać poziom oleju na połowie skali i jest ok.
A tak nawiasem oleju jest min to wiadomo.......gorsze smarowanie i chłodzenie ale też nie każdy sobie zdaje sprawę, że poziom na max to też nie jest nic dobrego dla silnika.
W takim przypadku pluje olejem przez odmę, brudzi przez uszczelki dekli zaworowych, może przeciekać na ceramikę świec zaworowych. Jeśli jeździmy na krótkich odcinkach, nie dogrzanym autem to przedostające się paliwo do oleju też będzie nam fałszowało poziom.
Jest tyle zagadnień z tym związanych, że szkoda sobie zawracać 4 litery i po prostu mieć na bagnecie poziom w połowie skali.
Jeśli na prawdę komuś przeszkadza, że rurka brudzi bagnet......

Alkohol niszczy skórę........głównie na kolanach i łokciach.