zeus_LM wrote: ↑18 Dec 2024, o 01:48
Co prawda mam LMa, a nie RXa, ale wycieraczki na auto działają jak powinny. Kiedy jest sucho, to się nie ruszają, a kiedy zaczyna padać, to dostosowują częstotliwość pracy do ilości wody. Jedyny problem to drobna mżawka, bo najczęściej nie wykrywa póki woda na szybie nie zbierze się w solidne krople. Dodatkowo system działa lepiej niż w poprzednim moim Citroenie, gdzie za każdym razem musiałem przełączać na auto, bo "zapominał" położenia wajchy. Tutaj zostawiam na auto i po kilku suchych dniach bez działania, uruchamiają się po wykryciu wody na szybie.
Kurcze, no tak to powinno działać. To jest logiczne. Też tak to działa w innych autach. Czyli jednak Lexus umie w automatyczne wycieraczki. Ja już w takim razie nie mam pomysłu, ale ewidentnie mam coś zwalone
Bonczek8 wrote: ↑17 Dec 2024, o 23:56
A czy możesz sprawdzić następującą sytuację?
Włącz automat, ustaw najniższą czułość i chluśnij wodą na szybę. Jestem ciekawy czy u Ciebie zareagują i szybko będą machały. Na moich to nie robi wrażenia. Mógłbym wjechać na myjnię, a i tak by sobie machały jak gdyby nigdy nic
Dzisiaj postawiłem obok siebie dwa auta. Lexa i Skodę. Oba w trybie automatycznym.
Na każde auto wiadro wody. Lex na spokojnie co 10 sek sobie machał. Na sucho dokładnie tak samo, co do sekundy. W Skodzie przez pierwsze kilka sekund myślałem, że wycieraczki odpadną, tak machały WTF? To tak działa i koniec, czy ja mam cos zwalone w tym aucie?
Bonczek8 wrote: ↑17 Dec 2024, o 23:56
A czy możesz sprawdzić następującą sytuację?
Włącz automat, ustaw najniższą czułość i chluśnij wodą na szybę. Jestem ciekawy czy u Ciebie zareagują i szybko będą machały. Na moich to nie robi wrażenia. Mógłbym wjechać na myjnię, a i tak by sobie machały jak gdyby nigdy nic
Dzisiaj postawiłem obok siebie dwa auta. Lexa i Skodę. Oba w trybie automatycznym.
Na każde auto wiadro wody. Lex na spokojnie co 10 sek sobie machał. Na sucho dokładnie tak samo, co do sekundy. W Skodzie przez pierwsze kilka sekund myślałem, że wycieraczki odpadną, tak machały WTF? To tak działa i koniec, czy ja mam cos zwalone w tym aucie?
Sprawdzę
Dzięki Ja też już nagrałem filmik dla serwisu, żeby pokazać jak pięknie machają przez kilka min bez deszczu. Automat kuźwa
odoja wrote: ↑17 Dec 2024, o 23:41
Fajny motyw. I szkoda, że w lexach nie został wykorzystany czubek prawej wajchy, jako przycisk od jednokrotnego użycia wycieraczek, przydałby się, bo w sumie i tak nic tam nie ma.
Nie wiem czy Cie dobrze rozumiem ale przy wyłaczonuch wycieraczkach przesuniecie wajchy w gore uruchamia pojedynczy przejazd
Otóż to. Lepszym rozwiązaniem byłoby mieć ustawione cały czas na automacie np. , a jak chcesz sobie raz przeczyścic szybę, kliknąć taki przycisk. Bo czasem jest mało deszczu i czujnik nie trybi i trzeba przełączać czasem. W meśku czy w volvo jest podobnie(odnosnie małego deszczu i nie właczania się wycieraczek), ale w meśku właśnie jest taki przycisk od pojedynczego użycia wycieraczki,a vovlo w sumie też tylko nieco inaczej rozwiązane. Trywialne udogodnienie, ale praktyczne, tym bardziej, że nic tam nie ma od góry w lexie.
Szczerze, to nie mam pojęcia. Możliwe, że spryskiwacz kamery jest tylko w opcji z elektrocznym (wyświetlającym obraz z kamery) lusterkiem wstecznym.
Aha. Co na piernik do motoryzacji?
Coś na zasadzie - po co ci zamrażarka, jak nie palisz papierosów.
W przypadku wyświetlacza wbudowanego w lusterko wsteczne, obraz bierze się z tylnej kamery. Żeby ta funkcja miała sens, to wskazane jest, zeby był spryskiwacz. Inaczej w złą pogodę, po kilku kilkunastu kilometrach w trasie, kamera już zbiera brud.
Chciałem sprostować, że rzeczywicie obraz na lusterku bierze się z kamery ukrytej za tylną szybą, więc spryskanie tylnej szyby załatwiej jej temat. Kamera do trybu parkingowego jest osoba i również ma spryskiwacz, który włącza się podczas spryskiwania tylnej szyby na biegu wstecznym, ale widzę, że to tego już doszliście
Bonczek8 wrote: ↑11 Dec 2024, o 12:21
Aha. Co na piernik do motoryzacji?
Coś na zasadzie - po co ci zamrażarka, jak nie palisz papierosów.
W przypadku wyświetlacza wbudowanego w lusterko wsteczne, obraz bierze się z tylnej kamery. Żeby ta funkcja miała sens, to wskazane jest, zeby był spryskiwacz. Inaczej w złą pogodę, po kilku kilkunastu kilometrach w trasie, kamera już zbiera brud.
Chciałem sprostować, że rzeczywicie obraz na lusterku bierze się z kamery ukrytej za tylną szybą, więc spryskanie tylnej szyby załatwiej jej temat. Kamera do trybu parkingowego jest osoba i również ma spryskiwacz, który włącza się podczas spryskiwania tylnej szyby na biegu wstecznym, ale widzę, że to tego już doszliście
Swoją drogą, jakie ciśnienie macie w oponach. Ja do tej pory miałem 2,3-2,4 i było ok. Po wizycie w serwisie zrobiło się jakoś twardo i mniej komfortowo. Sprawdziłem i serwis dopompował mi na 2,6-2,7. Sprawdziłem na wlepce na drzwiach i tam pokazuje, że do 190 powinno być 2,3. Upuściłem i jest znowu fajnie. Czy oni w tym serwisie serio nawet tego nie ogarniają?
To ja odnośnie opon dopytam, czy braliście w salonie koła z zimowymi oponami? Mam wrażenie, że moje są bardzo głośne, tak od 140 km/h zaczyna mocno huczeć i dokuczać i zastanawiam się, czy to tylko moje odczucia, czy one po prostu takie są.
29 stycznia jestem umówiony w serwisie kolejny raz z wycieraczkami. Tym razem po dwóch nagranych przeze mnie filmach obrazujących pracę wycieraczek i przesłaniu ich przez serwis do Toyota Polska, ma przyjechać przedstawiciel z Toyota Polska i mają na grubo zająć się tematem, bo w końcu przyznali mi rację. Najgorsze jest to, że wymienili mi już pół auta i nic to nie dało. Serwis się stara ale rozkłada ręce. Jeżeli teraz się nie uda, to będę z moimi prawnikami domagał się auta wolnego od wad. Będziemy powoływać się na zagrożenie zdrowia i życia mojego i pasażerów oraz innych uczestników ruchu, ze względu na zerową widoczność w trudnych warunkach pogodowych, ewentualnie zwrot pieniędzy. Moglibyśmy żądać jakiegoś zadość uczynienia, ale ja nie chcę ze względu na duży dyskomfort jazdy i zagrożenie życia. Darmowe serwisy mi tego nie powetują. Jazda w deszczu czy mżawce tym autem z wycieraczkami w trybie auto to dramat. Wiem, można wajchować ręcznie (co cały czas robię od prawie dwóch lat próbując dostosować pracę wycieraczek do warunków) ale nie za to zapłaciłem i nie po to mam tryb auto, żebym z niego nie korzystał. To nie Żuk.