Liczę się z tymi kosztami. Tak jak wcześniej wspominałem mam jeszcze dwa auta, starą Corollę i Land Cruiser'a tak że jeździć mam czym.carinus wrote:Nie wiem czy liczyłeś że ta kasa włozona w to auto będzie kasą utopiona na zawsze.Może rozsądniej będzie zmienic model samochodu,bo jak zmienisz silnik to za tym pójdą nastepne zmiany w zawieszeniu i hamulcach,i tak bez końca.Na pewnym etapie użytkowania IS-a tez chodzily mi mysli o zmianie modelu na RX,żona jednak przestraszyła się troche tego smoka,przyszła myśl nad subaru,jednak staneło na obecnym autku i stwierdziliśmy że nie jest aż tak źle i wystarczy troche dmuchnąć żeby zaczeło lepiej jeździć.Jednak dla rónowagi polecam kupić sobie Landcruiser'a.Jazda tym samochodem zawsze mnie uspokaja i potem nie mam ochoty na wariacje IS-em.Travis wrote:
Słuchaj super że masz taką możliwość na co dzień do czynienia z fajnymi maszynkami ale jesteś tylko wyjątkiem. Jak bym miał problem z przedłużaczami czy też z kompleksem mniejszości zamiast lexusem na co dzień jeździłbym Land Cruiser'em
Podsumowując do tych 10k dodaje 5k i mam silniczek który jest już po serwisie już na wstępie dysponuje odpowiednią mocą, przy okazji mam już skrzynie automatyczną. I proszę bardzo mamy przepis na autko które zadowoli nie jednego kierowcę. Mamy możliwość dalszego rozwoju bez większego zastanawiania się jak to w ogóle zrobić. Mogące służyć do codziennej jazdy.
Oczywiście możesz zapytać to czemu nie 2JZ-GE. Owszem też fajna opcja ale podejrzewam że po pół roku jazdy czułbym niedosyt. Uturbianie 2JZ to już bajka z tym że jakim kosztem.

Chciałem sprzedać IS'a ale się rozmyśliłem po tym jak zbadałem rynek z używanymi autami i nic ciekawego dla siebie nie znalazłem. Przez moment nawet myślałem o BMW Z3 2.8


Zawsze moim marzeniem była supra TT mk4 no ale cóż to jest raczej marzenie do do osiągnięcia więc wole zrobić sobie taką suprę z Is'a
